środa, 4 sierpnia 2010

Lato

Lipiec przeminął niesamowicie szybko . Pogodę zapowiadaną w maju na miesiąc czerwiec i lipiec w gazecie nie przewidzieli spece od pogody , i oczywiście bardzo się pomylili , i to bardzo , bo upały , które były właśnie w tych miesiącach , nie przewidzieli , natomiast radzili wszystkim Rodakom brać urlop w sierpniu , bo w tym właśnie miesiącu przewiduje się normalne lato . No fajnie , pragniemy normalności , bo te upały tak mocno dały nam w kość , że dosłownie nic się nie chciało , codziennie tęsknie wyczekiwaliśmy jakiegoś deszczu lub ochłodzenia , noce bezsenne większości dały się we znaki , tego nie pamiętamy , zasłaniane okna i uszczelnianie , bo gorące powietrze z dworu , trudno było schłodzić w mieszkaniu , gdzie wszyscy zmuszeni byli się chować , aby uniknąć udaru. Z wielka ulgą przyjęliśmy wszyscy zmianę pogody , bo upały były wyjątkowo silne i długie , i każdy pragnął oddychać pełną piersią i rześkim powietrzem , a to mógł sprawić tylko deszcz , a przyroda również swoje wycierpiała , ale na szczęście wszystko wróciło do normy . Musiałam zorganizować moje urodziny , i to wypadło w te okropne upały , z tego powodu odbyły się w lokalu , jak w ubiegłe lata , w " Kredensie" . Lipiec , jest tym miesiącem , że zawsze jest ciepło , i żeby wszystko grało i było przyjemnie , urządzam przyjęcie urodzinowe w lokalu , a jeszcze najważniejszy powód taki, że lat mi przybywa a nie ubywa , i lenistwo wkrada się już na całego , nawet nie próbuję z tym walczyć. Jak to Zygfryd powiedział - " starość kurde starość" czyli jest mi łatwiej żyć z tą świadomością , wszystko ma swój czas i kres , i nie możemy robić się z tego powodu nieszczęśliwi , po prostu brać to nasze kochane życie , takie , jakie ono jest . W tym roku zabrakło nam w naszym gronie Zygfryda , takie jest życie , dlatego cieszyć się musimy każdym następnym dniem i nie dopatrywać się tylko smutnych rzeczy, one i tak nas nie ominą , z pogodą ducha staram się zaczynać i kończyć każdy dzień , nie jest to łatwe w tym wieku , o nie , ale w moim życiu zawsze sobie umiałam poradzić , przeżyłam różne okropności , ale fakt , że dzięki mojej naturze , szybko odpędzałam od siebie smutki , bardziej dogadzała mi wesołość , i nadal staram się taką być , za wszelką cenę ,ale nie po trupach , ha...ha... .Pogoda się wyklarowała , co mnie mocno cieszy, bo umawiam się z dekarzem , nasz dach wymaga już smarowania lepikiem , więc wszystko się dobrze układa zgodnie z moim planem. W tym roku na wakacje letnie przyjechał do nas Sebastian , był również moim gościem na urodzinach , a tydzień później zawitał drugi wnuk Szymon . Mieliśmy naszych dorodnych wnuków w gościnie , dawało nam to dużo radości , bo mieszkamy sami i każde odwiedziny wnuków zawsze nas cieszą . Szymon był tylko przez tydzień , wrócił ze swoich wojaży po świecie [Indie] , miał ogromną potrzebę podzielenia się z nami ze swoimi przeżyciami , wiadomościami z innego świata , jego radość była wielka , a moja jeszcze większa , że wrócił zdrowy i cały . Wykazał się niesamowitą odwagą , mając 19lat i wyruszył sam w ten nieznany świat , odetchnęłam z ulgą , gdy wrócił do domu . Sebastiana odwiozłam w poniedziałek 02.08. do Gdyni , gdzie odchodził jego autobus do Bremen . Mamy jeszcze z Markiem nadal nasze wakacje , ale ja biorę się na poważnie za roboty , które sobie zaplanowałam , oprócz dachu , zamawiam hydraulika do wyczyszczenia naszego pieca, w tym roku musi go wymontować i porządnie wypłukać wszystkie rurki . A potem , to co zawsze , generalne porządki w mieszkaniu , bo zostawiamy nasze gniazdko na pół roku , i musi wszystko być okej , bo jak wrócimy na wiosnę, to wtedy tylko mieszkamy, bo jest czysto i porządnie , i to właśnie lubię , jak wchodzimy , że wszystko w najlepszym porządeczku na nas czeka . Dzisiaj idziemy na małą imprezkę do Danki i Mirka , robią grilla , pogoda właśnie dopisała, jest piękne słońce i temp 24 st. w sam raz na siedzenie na tarasie . A sierpień już leci , czas się skraca, ale kto by tam się tym przejmował , pogoda na lato zamówiona dobra , taka , jak na lato powinna być , czyli nie za gorąco , normalna . Ano zobaczymy , poczekamy , czas pokaże , będzie , jak ma być .