środa, 26 listopada 2014

Myślenie


                  Tak sobie myślę,
                  czy chcę być chmurką,
                  wędruje i wszystko widzi,
                  nie,
                  jest zmienna i znika .

                  Może kwiatkiem,
                  jest piękny w naturze,
                  pachnący i kolorowy,
                  nie,
                  żywot ma krótki i więdnie .

                  No to kamień,
                  zimny i twardy,
                  nie,
                  bo, nie chcę być kopana .

                  Już wiem, ptaszkiem,
                  fruwa i cudnie śpiewa,
                  nie,
                  jest biedny,
                  ciągle szuka jedzenia .

                  Trudny to wybór,
                  ale znalazłam,
                  to gwiazdka na niebie,
                  jest jasna , piękna,
                  świeci, jak wieczna lampka,
                  nie jest tam sama,
                  szczęśliwa i blisko nieba .

Niedługo będziemy szukać gwiazdki betlejemskiej, a przed nami radość, pozdrawiam moich bliskich i znajomych ...do usłyszenia ..pa...pa...

poniedziałek, 17 listopada 2014

Zmiana

        
          Świt wita szarością,
          mgła nie wszystko ukryła,
          widać loty ptaków,
          spadające liście,
          i wiatr, który śpiewa
          melodię z szumu drzew .

          Wędrowcze,
          nie jesteś samotny,
          otacza cię piękny świat,
          wystarczy czytać oczami duszy,
          to piękno chłonąć całym sercem,
          pomaga na smutny czas .

          Jesień powoli odchodzi,
          urok jej ciągle działa,
          lecz ciemność już się wydłuża.
          Zapal świeczkę w domu ,
          jej płomyk
          stwarza nastrój ciepła i zadumy .

Wiersz napisałam w nastroju adwentowym, bo adwent tuż...tuż...Pozdrawiam najbliższych i znajomych...

wtorek, 11 listopada 2014

Moja droga

          Kolory, kolory, kolory,
          światło , ciepło,
          i cisza .
          Magia jesieni wciąż króluje,
          od świtu do zmroku .

          Przyroda piękna, radosna,
          słychać trele miłosne,
          delikatny szmer liści,
          zapachy drzew, ziemi , jesieni .

          Chciało by się rzec,
          " chwilo trwaj ",
          przymykam oczy ,
          utrwalam ten obraz ,
          chwytam wszystkimi zmysłami,
          chcę mieć to na długo,
           odpoczywam .

          Brakuje mi przestrzeni,
          chcę przemierzać szerokie łany,
          łąki i lasy .
          Ulice, domy, parki,
          to za mało,
          potrzebuję zieleni wszędzie,
          gdzie stąpam .

          Droga do celu jest jasna,
          wędruję powoli,
          zabierając ze sobą,
          każdy darowany piękny dzień,
          dzień jesieni .

Wierszem tym pozdrawiam wszystkich moich najbliższych , i wszystkich którzy mnie czytają , do miłego...