niedziela, 12 września 2010

Wrzesień

Miesiąc wrzesień ucieka nam najszybciej , z powodu naszego wyjazdu . Wszystko jest pod kontrolą , zakupy , no , i oczywiście drobne prezenty, końcowe prace w ogrodzie , ale to już jest działka Marka . Ja muszę ogarnąć wszystko , co dotyczy naszego wyjazdu , pakowanie , zapłacenie świadczeń dotyczących mieszkania , a najważniejsze zostawić porządek . Początek miesiąca był chłodny , nawet zimno , w nocy temp. 4 stopnie ,w dzień do 12-15 st. , wiatry i deszcze , taka aura nie zachęcała do spacerów . Podłapałam małe zaziębienie i zaraz zaczęłam się kurować , bo nie mogę sobie pozwolić na leżenie i niedomaganie . Od wczoraj pogoda się poprawiła , jest słonecznie i ciepło , bardzo się z tej zmiany ucieszyliśmy , mamy jeszcze parę wizyt do znajomych i przyjaciół , i wiadomo , że humor musi nam dopisywać , a taka udana pogoda nam to gwarantuje . Do Danki chodzimy prawie codziennie na kawkę i na gadkę , tego będzie nam najwięcej brakowało , bo nasze dyskusje nie są sporne, mamy podobne poglądy polityczne , co w obecnym czasie w Polsce jest bardzo ważne , inaczej mogłoby nam zabraknąć tematów , na szczęście to nam nie grozi . Bardzo będzie mi brakowało moich spotkań z Hanią , zawsze mam z nią miłe przeżycia i rozmowy , z Janką w tym roku nie miałam zbyt wiele spotkań , ale do lipca było super , potem zachorowała i te moje odwiedziny były bardzo rzadkie , szkoda , bo zawsze było nam wesoło i dużo zawsze się śmiałyśmy. Wszystko jednak przed nami , czas stracony będziemy mogły nadrobić w przyszłym roku , tak samo relacje z kuzynką Katarzyną miałam w czasie tego pobytu w Rumi przemiłe , niestety, wszystko , co piękne szybko się kończy , i to właśnie tego mi żal . Wczoraj byliśmy u Małgosi i Mariana , zawsze u nich sobie dogadzamy , Małgosia jest ambitną gospodynią , i jej potrawy smakują wyśmienicie , urozmaicone sałatki i pozostałe dania , zasługują na pochwały . Dzisiaj idziemy z Markiem do moich koleżanek , Helenki i Bożenki , One są bardzo wesołe i ludzkie, i znowu czeka nas przyjemny czas , i radość życia . W tym miejscu zakończę moje pisanie , bo nie chcę zapeszyć , tego , co nas jeszcze czeka do końca pobytu w Rumi .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz