Pragnę , by dusza moja była młoda ,
chcę mieć w niej radość ,
cieszyć się życiem od nowa ,
miłości nigdy nie było dość .
Nie wiem , czy bardziej lubiłam
ją brać czy dawać ,
lecz wiem, że zawsze była we mnie ,
dawała o sobie znać .
Ogromną miłością był dom rodzinny ,
przez długie szczęśliwe lata ,
lecz potem w nim miłość wygasła ,
i to jest największa strata .
Smutek nie był mi towarzyszem ,
szybko zmieniałam nastroje ,
wesołość moim była życiem ,
brałam to ze spokojem .
Marzenia miałam piękne ,
co nerwy mi koiły ,
zdarzały się tez smętne ,
jedne się spełniały , inne zagubiły .
Najpiękniejsze co mam w życiu ,
to są me wspomnienia,
jest w nich wszystko co już było ,
cudne chwile i zdarzenia .
Narodziny moich dzieci ,
nasze życie razem ,
słońce nie zawsze świeci ,
nie wszystko uszło płazem .
Szczęściem moim są wnuczęta ,
o nich myślę nieustannie ,
staram się o nich pamiętać ,
nic złego im się nie stanie.
Miałam dużo szczęścia w życiu ,
los obdarował mnie szczodrze ,
miłość od przyjaciół ,
wciąż miałam na swej drodze .
Zawsze byli ze mną ,
w złych i dobrych chwilach ,
dając wierność swą dozgonną ,
przez nich czułam się na siłach .
wiersz ten napisałam z myślą o mojej kochanej serdecznej przyjaciółce Hani , dziękuję Ci Haniu , że byłaś i jesteś zawsze ze mną, dla Ciebie ten wiersz dedykuję i za wszystko dziękuję , wierna Ci Basia .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz