Marzenia się pochowały
jak myszki
w przeróżnych miejscach,
chcę je odnaleźć
bez nich nijak jest żyć.
Pstryk...jedno już mam,
pojawia się obraz
łąka kwiatami usłana
wędruję po niej boso
gdy jeszcze skąpana jest rosą.
Oczy cieszy dzikość natury
cudowne kolory kwiatów,
ich świeżość, zapach,
dywan utkany
w najpiękniejsze wzory.
Jestem szczęśliwa idąc po niej,
nagle się ożywiły
receptory życiowe w stopach,
czuję lekkość i dużo energii,
ha...i jest kolejne marzenie.
Pstryk ... jestem w lesie,
jak cudownie tu być,
słuchać odgłosów natury
wdychać pełną piersią leśny aromat.
Drzewa witają dostojnie
dając ukłony
na ten majestat
gdy poruszają się ich korony
tworząc nad głową
przepiękną czaszę.
Odczuwam bliskość natury
obejmuję drzewa,
przytulam się całą sobą
wsłuchuję się i czekam,
każdy może usłyszeć,
bo drzewo rozumie człowieka.
Runo leśne czeka
ofiarowując swoje bogactwo,
sprawia ogromną radość
przy zrywaniu tych darów.
Natura wciąż jest przyjazna,
tym nas zachwyca.
Cóż, jestem zachłanna w marzeniach
pstryk...chce cofnąć czas
pobiec na plażę wzdłuż brzegu morza,
wskoczyć do słonej wody,
doznać kąpieli,
popłynąć żabką, rozkoszować się falami,
czuć lekkość w podskokach
i miłe uczucie schłodzenia
są to piękne marzenia.
Co? pstryk...jeszcze są góry
fantastyczne widoki ze szczytów,
lub wędrówki szlakiem,
lubię to robić latem,
bo zima bywa zdradziecka
jest pięknie słonecznie
za chwilę trzeba uciekać.
Sporo tych marzeń znalazłam
nie wszystkie poginęły
dobrze jest wędrować
w swoim umyśle
marzenia wyskakują
jak grzyby po deszczu,
każdy z nas je posiada
wystarczy pomyśleć
i nigdy się nie poddawać.
Jeszcze piękniejszych marzeń i pozytywnego myślenia przesyłam wszystkim moim bliskim przyjaciołom i sympatykom wraz z serdecznymi pozdrowieniami i uśmiechem na całe lato do późnej jesieni, do miłego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz