niedziela, 22 lipca 2012

Nowy etap

Nowy etap życia w innej oprawie , nie moje życie , ale mojej kochanej Hani . W związku z ich   przeprowadzką moje refleksje muszę przelać na żywo , to jest takie oczywiste . Rozumiem Hanię bardziej może , jak inni , bo kawał długiego czasu byłyśmy nierozłączne , tam odbywały się nasze spotkania , gdy wieczorem rodzinne życie dało nam chwilę oddechu , gdy mogłyśmy naszym zwyczajem przy winku snuć nasze zwierzenia , marzenia czy smutki . Ładowałyśmy nasze  akumulatory , aby stawić czoła  do następnych starć życiowych , udawało  nam się zachować naszą wesołość i pogodę ducha , a nigdy, a to przenigdy nie było miejsca na nudy , poprzez całe nasze życie nie pokłóciłyśmy się . I dlatego , jak wczoraj Hanka chciała się ze mną zobaczyć , zwykle o tej porze raczej wracałam od nich, to z chęcią to uczyniłam . Po drodze do niej poczułam ten sam nastrój , który mi towarzyszył w latach młodych, to właśnie wieczorem szłam do Hani na nasze pogaduszki, kiedy dzieci już były w łóżkach a my miałyśmy czas dla siebie . Wiem Haniu ,co przeżywasz , tam odbyło się Twoje najintensywniejsze życie rodzinne , 41 lat mówi za siebie to , tyle czasu tam mieszkałaś , całe życie małżeńskie [ciągle z tym samym mężem ], tam przeżyłaś wszystkie Twoje największe szczęśliwe zdarzenia , tam zostawiasz wszystkie Twoje największe smutki i tragedie , tam miałaś najwięcej siły we wszystkich kolejach swojego losu , tam była Twoja codzienność rzeczywistością , od której nie uciekałaś , przeciwnie , mocno Cie to z tym miejscem związało . Nie sposób wymienić wszystkiego , tyle tego było, po prostu całe życie , ale Haniu , zdałaś to życie z wynikiem celującym, mało kto podołałby tego dokonać , i nic się nie zmieniło , tylko miejsce i osiedle , a to tak niewiele . Decyzja dobra w dobrym czasie , sama dokonałaś wyboru  i masz to szczęście , że sama uwijasz na nowo swoje kochane gniazdko , to jest piękne ,że nie musisz, że nikt Ci tego nie nakazuje , że zdrowie Ci pozwala o wszystko zadbać i pomyśleć i mądrze tym wszystkim zarządzić . Moje wielkie gratulacje i podziw za odwagę , życzę Tobie i Władziowi , takiego samego dobrego życia , jakie było i po prostu na nowym mieszkaniu z pewnością będzie  trochę inaczej, ale to gorąco , które was tam męczyło , tutaj was ominie , bo jak coś, wyjdziecie na powietrze do waszego ogródka i tam możesz oddychać całą piersią , i wszystko zaczynać od początku , czego Wam życzę z  całego serca , zawsze ta sama przyjaciółka, do zobaczenia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz