wtorek, 3 stycznia 2012

Nowy Rok

Ta strona łóżka to Marka , od okna , tutaj leży często w ciągu dnia i czyta swoje gazetki albo książkę. W następnych dniach zrobię mu zdjęcie , jak leży i czyta , będzie ciekawiej .


Nowy Rok jest u mnie pracowity od początku , trwa nadal nauka wstawiania zdjęć do blogu , wykorzystałam pobyt Betti i bardzo jestem zadowolona z osiągniętych umiejętności , mimo wszystko potrzebuję do takich czynności spokoju i skupienia , ale ważne ,że już potrafię . To zdjęcie przedstawia widok z balkonu w dół , na tym rondo w Sylwestra ustawili się dookoła ze swoimi rakietami ludzie i strzelali dosyć długo , po 1.30 dopiero się uspokoiło . Marek już zasnął , a ja się wierciłam, bo błyski szły mi po oczach , więc zasunęłam nasze żaluzje i wtedy zasnęłam .



Ten widok przedstawia naszą drogę , którą idziemy do miasta , prowadzi ona przez główną ulicę , a potem już przez park do następnej ulicy, gdzie są dla nas wszystkie ważne urzędy .


Te zdjęcia to, to same rondo pod naszym balkonem, robiła je Betti, ja sama postaram się tyle nie powtarzać, a teraz niech juz tak jest, jak jest.
Nad tym blokiem w dali widać wierzę telewizyjną na Aleksander Plac , gdy jest ciemno oświetla ją światło , które na przemiennie się włącza , wrażenie migania , gdy jest mgła nie widać jej wcale .




To ujęcie też z balkonu, ta sama droga , ale jeszcze widać nasze pojemniki na śmiecie , czyli nie mamy daleko .



Gdy leżę w moim łóżeczku , to patrzę na tę ścianę lub telewizję , ale przeważnie czytam .

ta strona , gdzie siedzę , to moje łóżko , ale nocą często uciekam na kanapę do drugiego pokoju , bo chrapanie Marka nie pozwala mi spać





Stoję w progu kuchni , drzwi wyjęte , w tle drzwi od wejścia do mieszkania .
Z mojej prawej strony są drzwi od małej komórki , niewiele w niej miejsca, ale dobrze ,że jest , są tam półki na wszystkie kuchenne potrzeby .

Marek w akcji , przyprawami marynuje mięsko , są to udka od kurczaków , czyli jutro na obiadek .Poniżej obok na stole stoi moje ciasto , babka z kakao , upiekłam dla moich ludzi , maja apetyt, bo mnie coś nie ciągnie do tej konsumpcji , może do kawy ?



Ten obrazek -bałwanek na stole , malowała wnuczka Alina od Moniki , ma 5lat , dostałam w paczce adwentowej od Moniki, były tam jej wypieki , bardzo nam smakowały .

Te ciemne ujęcia , to niebo po 24 w Nowy Rok , coś tam widać , ale bez porównania rzeczywistość była lepsza , no i to walenie ....





Elisabeth ubrała swoją sylwestrową sukienkę , ale paradowała w niej na balkonie , otuliła się kurtką i stała godzinę na balkonie do 1 w nocy wytrzymała , to i tak długo , to był niesamowity hałas na żywo .Na tym dzisiaj zakończę, jutro chciałabym już zupełnie samodzielnie robić zdjęcia od początku do końca i sama je wstawić , muszę tego dokonać , bo jeszcze mam pomagierkę, a w czwartek już ją odprowadzamy z Markiem do auta, zawozimy ją na Z.O.B. obok na stacji benzynowej zabiera ją auto i za trzy godziny już jest w domu .

1 komentarz:

  1. No super relacja jak na żywo. Fajne zdjęcia i dziękujemy!

    OdpowiedzUsuń