czwartek, 23 kwietnia 2009

Jeszcze piszę

Jeszcze piszę ha ha, przypominam właśnie tym śmiechem, że miało być wesoło no i jest, śmieją się wszyscy naokoło a z czego ? no to zależy, kto, do kogo i gdzie?.W telewizji widzimy polityków całego świata i tak się składa, że tez się śmieją do wszystkich i do wszystkiego, czyli na szkolnych akademiachuśmiech to jest dobry i wypróbowany chwyt przez wszystkich,od małego dziecka do starości. Kiedyś spytałam kuzyna, jaką mnie zapamiętał z lat dziecięcych, to powiedział, że byłam bardzo żywym i radosnym dzieckiem i potrafiłam rozśmieszyć samym śmiechem całą Rodzinę i robiłam to tak zabawnie, że wszyscy śmieli się do rozpuku trzymając się za brzuchy. To rozśmieszanie innych było u mnie zawsze, najbardziej lubiłam to robić w latach szkolnych na lekcji, gdy opuszczała mnie już koncentracja, wymyślałam sobie inne zajęcia, moje niewinne głośne uwagi skutecznie rozśmieszały klasę, za co często dostawałam uwagę. Od dziecka lubiłam taniec i tak od najmłodszych lat w tym byłam niezmordowana, gdy moi Dziadkowie Żelewscy mieli Złote Gody byłam jedynym dzieckiem, które przetańczyło wiele godzin wśród dorosłych i nie chciałam przestać. Mogłabym śmiało powiedzieć, że taniec to mój żywioł, tańczyłam wszędzie i w szkole w domu a nawet na ulicy. MUSZĘ SKOŃCZYĆ TEN POST,PODOBNO jest błąd i nie wiem jaki szkoda, bo miało być wesoło i nie zdążyłam się rozkręcić, no to na drugi raz pójdzie lepiej.

2 komentarze:

  1. kochana mamusku ty nie zrazaj sie tymi bledami to komputer melduje sie.pieknie napisalas juz o wiele lzej piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamo jak czytam ten post to jak bym o sobie czytał. Ja taki sam byłem i nadal jestem czy to w szkole klasie tak samo rozśmieszałem klasę bo moja konzentracja rozpraszala się za szybko i nie mogłem nic na to poradzić. Ale że asz tak się w ciebie wrodziłem to nie myślałem
    pa pa

    OdpowiedzUsuń