czwartek, 17 września 2009

Zwykły dzień

Następny zwykły dzień już się kończy, a ja już mam pełną głowę, co będę porabiać jutro. Od samego rana idę z Markiem do lekarza, a potem pójdziemy na małe zakupy, codziennie są robione zakupy, bo za długo nas nie było i stare produkty trzeba wyrzucać, a po nowe chodzimy do sklepów i teraz juz uzupełniliśmy wszystkie nasze braki, jednak zawsze coś wyskoczy niespodziewanego. Dzisiaj mieliśmy świetne danie dużo gatunków warzyw udusiliśmy a na koniec połączyliśmy to z mięsem, drobno pokrojone, i do tego jeszcze wcześniej usmażone pieczarki, i to wszystko jeszcze z ryżem , pomieszane -smakowało nam bardzo , na zdrowie też nam wyszło ,bo nikt nie narzekał, aby tak dalej. Pogoda nadal u nas ciepła i słoneczna, dzisiaj też prałam , suszyłam na balkonie, wszystko wyschło i pięknie pachnie. Mamy ładne miejsce widokowe od strony balkonu, zieleń na ziemi i zieleń jak spojrzysz wyżej a słońce dodatkowo daje radość swoimi promyczkami i chce się chętnie popatrzeć na te cudeńka natury, drzewa są bardzo stare, wiekowe, już dużo w zeszłym roku zostało ściętych, ale na pocieszenie nam niektóre zostawili.Ja cały czas drepczę po naszym mieszkanku i widzę ,że mam jeszcze sporo roboty, nie będe się tą pracą zarywać, powoli też się zrobi, najważniejsze ,żeby ta ładna pogoda się utrzymała, bo wtedy jest dodatkowa radocha, swiat weselszy i dusza też się raduje. Z tego wniosek ,że mamy ciągle cudowne lato, bo w tym roku nie da się narzekać, że było brzydko, nie było za upalnie, ale też nie było za zimno, uważam , tak w sam raz.Kumoszki moje kochane , bardzo tęsknię za wami, zostawiłam za sobą w tym roku, dużo wspaniałych przeżyć, pięknych i mądrych rozmów, nasze spotkania z gadkami i wspomnieniami, których nigdy nie ma za wiele, szczere i oddane i zawsze skore mnie słuchać, i za wszystko co razem robimy , teraz o tym rozmyślam i cieszę się , że tak właśnie było nam razem wspaniale.Każda z nas w swoim gronie ma dalsze codzienne życie, i tak jest dobrze, najważniejsze, żeby nam zdrowie dopisało przeżyć te wszystkie miesiące szczęśliwie do następnego naszego pobytu w Rumi, czego wam kochani żysze i nam , ha ha .... i tak dalej..aż ...do wiosny.....ha ha z radością - oczywiście, jakby to zaznaczyć no i z miłością też.

1 komentarz: